Imię: Georgia Joy
Nazwisko: Baxter
Wiek: 17
Ilość lat w obozie: 5
Ranga: Centurion
Boski rodzic: Wulkan
Umiejętności od boskiego rodzica:
*Pirokineza
*Odporność na ogień
*Zdwojona siła
Umiejętności postaci:Walka mieczem: zaawansowany
Walka włócznią: średni
Strzelanie z łuku: nieznany
Walka wręcz: ekspert
Logiczne myślenie: zaawansowany
Panowanie nad gniewem: średni
Zdolności manualne: średni
Pływanie: podstawowy
Uzdrowicielstwo: podstawowy
Data urodzin: 15/09/1999
Miejsce urodzin: Baxter Manor, Liverpool, Wielka Brytania
Charakter:
Usposobienie Georgii należy do raczej przyjaznych i wesołych. Uwielbia towarzystwo ludzi, spędzanie z nimi czasu, poznawanie ich. Dużo żartuje, bywa w żartach zgryźliwa, co czasem jest odbierane jako złośliwość. Lubi nowe wrażenia i delikatny dreszczyk adrenaliny. Ciągnie za sobą ludzi, ma talent do wzbudzania w nich entuzjazmu. Jest przyjazna, lecz nie przywiązuje się do ludzi jakoś niesamowicie. Lubi mieć znajomych z różnych grup i środowisk. Lekko niedomaga, jeśli chodzi o udzielanie wsparcia. Czuje się skrępowana, gdy musi udzielić komuś rady. Mimo to dobrze słucha i stara się jak może okazać emocjonalne zrozumienie.
Czuje niesamowitą presję udowodnienia wszystkim dookoła, że jest wystarczająco dobra. Nienajlepiej reaguje na stres, co nie znaczy, że ma tendencje do paniki. Po prostu mocno odczuwa napięcie, ale jest w stanie pomimo tego działać. Stara się rozwijać na różnych polach, zdobywać wiedzę i umiejętności. Dobrze czuje się na pozycji lidera, ale potrzebuje czuć w swojej grupie oparcie. Podejmuje decyzje w oparciu o własne doświadczenie i intuicję.
Historia:
Rodzina Baxter to ród powiązany z bogami rzymskimi w taki czy inny sposób od dość dawna. Ich dalekie korzenie wywodzą się ze starożytnego Rzymu i członkowie tego rodu często mieli potomstwo z takim czy innym bóstwem. Ród szczyci się tym faktem, nazywając się Nałożnikami Bogów. Wychowują swoje dzieci surowo, tak, by były w stanie sprostać wymaganiom narzuconym przez tytuł półboga. Od kilku pokoleń w rodzinie nie doszło do żadnej półboskiej ciąży, co zaczynało budzić pewien niepokój. Na całe szczęście w styczniu 1999 Rosemary Baxter oznajmiła, iż jest w ciąży z Wulkanem. Poznała go na uroczystym balu sylwestrowym i dołożyła wszelkich starań, by go uwieść i kontynuować rodzinne dziedzictwo. Cała rodzina zareagowała na tę informację bardzo entuzjastycznie. Jedynie jej mąż, Thomas Pennell, wydawał się niezadowolony, gdyż nigdy nie marzył o półboskim dziecku, a jedynie o szczęśliwej i normalnej rodzinie. Bardzo kochał też swoją żonę i nie sądził, że będzie zdolna do zdrady dla zachowania dobrego imienia rodziny.
Wychowaniem Georgii od początku zajmowali się wszyscy domownicy. Babki uczyły ją kobiecych umiejętności: gotowania, savoir vivre, robótek ręcznych, ale i czytania, pisania, śpiewu, recytacji, kaligrafii. Miała również prywatnych nauczycieli, którzy uczyli ją języków, historii, matematyki i przedmiotów przyrodniczych. Mężczyźni natomiast starali się wzbudzić w niej umiejętności typowe dla potomków Wulkana. Dziewczynka spędzała niezliczone godziny w warsztacie, ucząc się używania narzędzi i budowania mechanizmów. Mężczyźni próbowali uczyć ją różnych technik: kowalstwa, mechatroniki, mechaniki, próbowali nawet obróbki skrawaniem. Ku ogólnemu niezadowoleniu całej rodziny, mała Georgia nie wykazywała predyspozycji do tych zajęć. Pomimo tego, że bardzo starała się dorównać oczekiwaniom rodziny, jej wyuczone umiejętności nie były wystarczające. Jedynym plusem tych zajęć było odkrycie pirokinezy dziewczynki, gdy podpaliła czajnik, który miała zreperować. W końcu dali jej spokój, ale nigdy tak naprawdę jej tego nie wybaczyli. Georgia czuła ten zawód przez cały czas swojego zamieszkiwania w Baxter Manor.
Gdy mała skończyła 12 lat, otrzymała ubrudzoną smarem kopertę. Wewnątrz znajdował się niechlujny list tłumaczący, iż dziewczyna nie rozwinie się bardziej w domu i musi wyjechać. Znajdował się w nim adres i niedbały podpis Wulkana. Trochę dotknęło to małą Georgię, ponieważ ojciec nawet nie pofatygował się, żeby osobiście się z nią zobaczyć. Pewnie był tak samo zawiedziony jej umiejętnościami, jak rodzina.
W obozie wzbudziła lekkie zainteresowanie, ponieważ jej wygląd nie wskazywał na jej pochodzenie - drobna córka Wulkana? Została przyjęta do I Kohorty, co potraktowała jako dobry start. Od tamtej pory ciężko pracowała i zdobywała umiejętności. Szybko wyszła na jaw jej zdwojona siła, którą zaczęła wykorzystywać jako ukrytą broń. Mnóstwo czasu spędzała na ćwiczeniach fizycznych. Nadszedł moment, kiedy jej centurion, który przyjął ją do kohorty i wdrożył w obozowe życie, musiał opuścić obóz. Wyznaczył ją na swojego następcę, co Georgia potraktowała jako ogromne wyróżnienie i postanowiła starać się jeszcze bardziej. Tak oto pełni funkcję od roku i sprawuje się na niej naprawdę dobrze.
Stan cywilny: wolna
Kohorta/Domek: Kohorta I
Ekwipunek: rodzinny medalik, sztylet
Ciekawostki:
~Chciałaby znaleźć sobie chłopaka
~Nie odwiedza rodziny i nie pisze do niej listów
~Chce jako dorosła osoba prowadzić własną firmę
~Stara się ukrywać swoje braki w dziedzinie mechaniki, jak na razie idzie jej dobrze
~Uwielbia słodkie desery
~Codziennie ćwiczy
~Kiedyś tańczyła balet
~Maluje w wolnych chwilach
~Uwielbia nocą wymykać się z baraku na spacery
Piosenka pasująca do postaci:
Twenty One Pilots - Johhny Boy
Indeks 